Od kilku tysiącleci piękne i wykwintne naszyjniki pozostają popularne i zdobią szyje kobiet na całym świecie. Jak wszystko na świecie, ta biżuteria stale ewoluowała, metal i kamienie szlachetne zostały zastąpione plastikiem i kryształkami, ale mimo to naszyjnik do dziś pozostaje jednym z najbardziej poszukiwanych akcesoriów na świecie.
Nazwa tej biżuterii w tłumaczeniu z francuskiego oznacza „kołnierz”, ponieważ naszyjnik bardzo ściśle przylega do szyi i zapina ją.
Historia naszyjnika sięga odległej przeszłości. Nawet w starożytnym Egipcie faraonowie dekorowali swoje szyje drogimi kamieniami, wierząc, że przyniesie im to szczęście. Początkowo naszyjnik nie był noszony dla urody. Starożytni kapłani mocno wierzyli w magiczną moc metali szlachetnych i kamieni.
Jeden z pierwszych naszyjników pojawił się w starożytnej Grecji kilka tysięcy lat temu i był to cienki sznur z nawleczonymi na niego muszelkami. Według legend taki dodatek był noszony przez żeglarzy udających się na morze.W ten sposób poprosili Posejdona o pomoc.
W średniowieczu w Europie damy dworskie zawsze ozdabiały szyję pięknymi dodatkami. Im starsza była kobieta, tym mniej atrakcyjna była jej szyja, dlatego naszyjnik musiał być obszerny i masywny.
Za panowania Ludwika XIV istniał zwyczaj obdarowywania ukochanych pań naszyjnikami wykonanymi z kamieni naturalnych. Biżuteria zawsze otaczała aurę tajemniczości, a kamienie szlachetne oprawione w złoto w jakiś magiczny sposób ujarzmiły umysły różnych ludzi.
Chęć posiadania jednego z tych mistycznych naszyjników doprowadziła do wybuchu Rewolucji Francuskiej i zdetronizowała samą Marię Antoninę. Historia przeklętego naszyjnika miała miejsce we Francji w połowie XVIII wieku. Niezwykle luksusowa biżuteria diamentowa została stworzona przez znanych jubilerów Bummera i Bassange'a dla ulubienicy francuskiego króla Ludwika XV, Madame Duberry. W nieskazitelnej złotej oprawie umieszczono 647 doskonałych diamentów różnej wielkości, łączna waga biżuterii wyniosła 2500 karatów. Ta biżuteria nigdy nie zdążyła ozdobić szyi Madame Deburry. Król zmarł, a jubilerzy byli zmuszeni wystawić naszyjnik na aukcję. Z niewyjaśnionych powodów nikt nie chciał kupić naszyjnika, jubilerzy obniżyli jego cenę o prawie pół miliona, ale biżuteria pozostała w ich sejfie. Po pewnym czasie przeklęty naszyjnik przyciągnął uwagę francuskiej królowej Marii Antoniny, jednak jej mąż król Ludwik XVI całkowicie odmówił tak poważnych wydatków.
Wydawać by się mogło, że niezliczona ilość diamentów nie była przeznaczona na prezent i wszystko byłoby dokładnie tak, gdyby nie jedna fatalna okoliczność. W tym samym okresie we Francji pojawia się młoda dama, która twierdzi, że jest ostatnią z rodu Walezjuszy i ma królewskie korzenie. Młoda i niezwykle piękna oszustka Jeanne de Lamotte zdobywa zaufanie niektórych urzędników dworskich i otrzymuje pozwolenie na wizytę na dworze królewskim. Na jednym z przyjęć podstępna Joanna udaje omdlenie i aby uniknąć plotek, królowa rozpoznaje jej tytuł i przydziela pensjonat.
Dowiedziawszy się, że kardynał de Rohan jest zakochany w królowej, oszust przekonuje kardynała, że Maria Antonina również darzy go sympatią i na potwierdzenie uczuć zagorzałego Rohana prosi go, aby był poręczycielem zakupu diamentowy naszyjnik. Kochający kardynał zgadza się, kupuje naszyjnik i daje go Joannie, która z kolei kradnie naszyjnik i próbuje uciec.
Oczywiście prawda bardzo szybko wyszła na jaw i Madame de Lamotte została skazana, jednak jej filigranowa umiejętność wkradania się w zaufanie ludzi nie pozwalała nikomu uwierzyć w prawdziwość oskarżeń. I chociaż Joanna została osadzona w więzieniu, ludzie zbuntowali się, co stało się pierwszą kroplą w obaleniu francuskich monarchów i rozpoczęciu Wielkiej Rewolucji Francuskiej!
Warto zauważyć, że u złodzieja nie znaleziono żadnych diamentów, a ona sama wkrótce uciekła z więzienia i przeprowadziła się do Londynu, a następnie do Rosji. Według niektórych doniesień oszustka mieszkała na Krymie pod przybranym nazwiskiem i była bardzo bogata, ponieważ sprzedawała kamienie z naszyjnika.Jeśli wierzysz, że kamienie przechowują energię poprzednich właścicieli, aż strach pomyśleć, co może się stać z niczego niepodejrzewającymi ludźmi, którzy kupili diament z przeklętego naszyjnika!