Kto powiedział, że tanio znaczy zawsze źle? Oczywiście istnieje osobna kategoria towarów, których jakość zależy bezpośrednio od ceny. Na przykład jedzenie - nie można na nich oszczędzać, bo jeśli zjesz coś niskiej jakości, możesz się po prostu zatruć. Ale kosmetyki mogą być tanie. Co więcej, nie wpłynie to w żaden sposób na jego jakość. Zwracam uwagę na następującą ocenę kosmetyków, które można kupić za mniej niż 100 rubli.
Maska w płachcie „Nawilżająca + Aqua Bomb” od Garniera
Maskę tę należy zawsze nosić w kosmetyczce na wypadek konieczności przeprowadzenia awaryjnej resuscytacji twarzy. Na przykład zostałeś niespodziewanie zaproszony na randkę i masz za sobą ciężki dzień w pracy? Kilka minut z tą maską przywróci Twojej skórze blask i świeżość. Doskonale nawilża i daje uczucie komfortu, które utrzymuje się przez kilka godzin. Maska dobrze przygotowuje twarz do makijażu, wyrównuje fakturę i koloryt skóry. Wypróbuj, to prawdziwy must-have!
Rewelacyjny szampon „Pokrzywa” 7 w 1 z „Przepisów Babci Agafyi”
Produkty tej firmy znam od dzieciństwa. Do dziś pamiętam przyjemny zapach szamponu, którym myła mi włosy moja mama. Dorastając, nie zapomniałam o Agafii i jej topowych produktach. Dlatego bardzo podoba mi się „Amazing Shampoo” w miękkim opakowaniu. Wygodnie jest zabrać go ze sobą na wycieczki, gdy wybierasz się na nocleg do rodziców lub do znajomego. Piękno tego szamponu polega na tym, że jest całkowicie naturalny. Można nim myć włosy i inne części ciała. Nie spowoduje żadnych uszkodzeń skóry.
Bezbarwna henna
Można go kupić w każdym sklepie za grosze. Nie ma znaczenia, kto jest producentem, najważniejsze jest to, jak henna działa na włosy i skórę głowy. Od około 16 roku życia wykonywałam maseczki ujędrniające z henny rozcieńczonej w zwykłej wodzie. I cóż mogę powiedzieć – nawet w okresie aktywnego dojrzewania moje włosy wyglądały po prostu świetnie. A ja nawet nie wiedziałam, co to jest łupież i wypadanie włosów. Warto powiedzieć, że bezbarwna henna nadaje się nie tylko do włosów. Służy do przygotowania maseczek do twarzy i ciała, a czasami dodaje się go nawet do mieszanek peelingujących. Jest dobra w każdym wykonaniu.
Ważny! Jeśli masz farbowane włosy, lepiej zapytać fryzjera, czy można nałożyć na nie hennę.
Rumiankowa pianka oczyszczająca firmy „VITEX”
Białoruskie kosmetyki cieszą się dużym zainteresowaniem. Dzieje się tak dlatego, że jego jakość jest kilkakrotnie wyższa od ceny. Nie wiem, co można powiedzieć o kremach i maseczkach, ale często używam tak prymitywnych produktów, jak balsamy, balsamy i płyny do mycia. Dzisiejszym faworytem jest dla mnie pianka „Rumiankowa”.Jest bardzo delikatny i usuwa makijaż w taki sposób, że nie trzeba nawet używać płynu micelarnego. I ja też się w nim zakochałam, bo idealnie pasował do mojej kapryśnej, mieszanej i bardzo problematycznej skóry.
„Jestem niegrzecznym ananasem” – krem od Nivea
Podstawowa pielęgnacja Nivea prezentowana jest w kilku produktach. Miałam szczęście, że kupiłam ten krem zupełnie przez przypadek i teraz już na zawsze zagości na moim biurku. Idealnie sprawdzi się bowiem w przypadkach, gdy skóra pilnie potrzebuje nawilżenia i odżywienia. Zdarza się, że myjesz ręce mydłem i czujesz, jak Twoja skóra napina się aż po kości. Brzmi znajomo? Aby zaradzić takim sytuacjom, potrzebujesz „psotnego ananasa” od Nivea. Kompaktowe opakowanie kosztuje nieco mniej niż 100 rubli.
Tonik oczyszczający „Natychmiastowy blask skóry” od Natura Siberica
Kolejny krajowy producent, który urzekł wielu jakością swoich produktów. Moja córeczka używa linii dla dzieci z Syberiki, a ja kupiłam kilka sztuk tego produktu dla siebie. W segmencie cenowym „mniej niż setka” ten tonik zasługuje na uwagę. Widocznie zmniejsza pory, pozostawiając skórę gładką i promienną. Produkt doskonale przygotowuje twarz do późniejszej pielęgnacji. Używa się go oszczędnie i starcza na długo.
Żel oczyszczający „Czekoladowa Muffinka” od Organic Kitchen
Czarne słoiczki z jaskrawymi etykietami w ciągu kilku dni zapełniły półki wszystkich sklepów kosmetycznych. Długo nie odważyłam się podejść i obejrzeć, a tym bardziej kupić i używać. Ale ciekawość zwyciężyła. Pierwszą rzeczą, którą zdecydowałam się wypróbować, był ten żel. Trzeba przyznać, że po prostu doskonale oczyszcza skórę, nie pozostawiając po sobie żadnych nieprzyjemnych wrażeń. Żel usuwa ze skóry ślady kosmetyków i inne zanieczyszczenia.A jaka jest wartość tego zapachu... tego nie da się opisać słowami - można go tylko kupić i spróbować.
Jak widać, nawet jeśli pójdziesz do sklepu z zaledwie setką w kieszeni, możesz kupić coś pożytecznego. Każdy z tych produktów zasługuje na miejsce w szafie każdej dziewczyny.