W świecie mody narasta nowy trend: porzucenie drogich ubrań na rzecz prostoty i wygody. Na przykład, kiedy przyjeżdżasz do Ameryki, jesteś zdumiony, jak bardzo różni się mentalność amerykańska od naszej! I nie chodzi tylko o ciągłe wdrażanie ogólnie przyjętych zasad, ale także o ubiór. Amerykańska garderoba stała się przykładem zwięzłości i wygody.
Portret typowego Amerykanina
Zawsze powinieneś patrzeć na korzeń. Historycznie rzecz biorąc, Amerykanie są bardzo młodym narodem, który wyłonił się z wyjątkowego stopu wielu narodów, które przybyły do Nowego Świata. Być może można nawet powiedzieć, że pragmatyzm i demokracja powstały w wyniku doboru naturalnego.
Afroamerykanie zajmują szczególną pozycję w społeczeństwie. Od czasów niewolnictwa w Stanach Zjednoczonych zajęli jedno z czołowych miejsc pod względem demograficznym.
Charakterystyka Amerykanów:
- Jasny indywidualizm na granicy egoizmu.
- Niezależności wpaja się już od najmłodszych lat, dzieci samodzielności się uczy, ale z jakiegoś powodu nie można ich zostawiać samych w domu do 14 roku życia.
- W rozmowie Amerykanie szybko przechodzą do sedna, nie tracąc cennego czasu na podstępy.
- Łatwość komunikacji między ludźmi o różnym statusie i wieku.
- Odmowa sztywności.
- Zwyczajem jest dla nich ciągła rywalizacja, ponieważ w USA cenione są wszelkiego rodzaju rekordy i osiągnięcia.
- Przyjaźń nie wiąże się z żadną szczególną odpowiedzialnością, łatwiej jest podzielić się osobistymi problemami z psychologiem.
- Bardzo cenią sobie wygodę: kładzenie nóg na stole lub chodzenie do sklepu w piżamie jest absolutnie normalne.
- Aktywna pozycja życiowa i umiejętność obrony swoich interesów pozwalają im naprawdę „narzucać” swój punkt widzenia.
- Całkowita troska o zdrowie, rzucenie palenia, ale jednocześnie pasja do tłustej i niezdrowej żywności.
Można stwierdzić, że ogólnie rzecz biorąc, Amerykanie nie są pozbawieni sprzeczności, ale jednocześnie są prości, energiczni i niezależni od opinii innych.
Jak się ubierają w Ameryce
Często oglądamy w telewizji luksusowe przyjęcia gwiazd Hollywood, dyskutujemy o ich wspaniałych strojach, ale jednocześnie, dzięki wszechobecnemu internetowi, pojawiają się zdjęcia, na których gwiazda jest ubrana prosto i niezobowiązująco pije kawę na ławce w parku. Dla ludzi ważny jest komfort osobisty, a nie ładny obraz. O wiele łatwiej jest pójść do pracy w tenisówkach, a potem założyć buty na wysokim obcasie.
Większość Amerykanów nie zawsze jest ubrana stosownie do pogody! To całkiem normalne widzieć dziewczynę w lekkiej spódnicy i skórzanych butach. Poza tym nie są przyzwyczajeni do niskich temperatur, szczególnie na południu. Tam nawet -5 stopni Celsjusza to kataklizm, a wszyscy ubierają się w puchowe kurtki lub zostają w domu.
Przysłowiowych butów w domu się nie zdejmuje. Nie ma w zwyczaju zdejmowania butów czy chodzenia po domu w kapciach, wręcz przeciwnie: za normę uważa się przychodzenie w odwiedziny i bez zmiany obuwia zasiadanie do obiadu. Ale to konsekwencja czystości ulic i braku kurzu.
Amerykańskie postrzeganie mody bardzo różni się od naszego. W naszej restauracji lub zwykłej kawiarni dziewczyny zawsze pojawiają się w pięknych sukienkach, ze świeżym makijażem i luksusowymi włosami. Jesteśmy gotowi spędzić wiele godzin na przygotowaniach i dokładnym dopracowywaniu. Amerykanie wolą nie dzielić ubrań na świąteczne i codzienne, w restauracji można spotkać osobę w zwykłym T-shircie, dresie lub dżinsach. Najważniejsze, żeby było wygodnie!
Nie da się powiedzieć, czy to dobrze, czy źle, taka jest mentalność ludzi, ich ugruntowane tradycje. Patrząc wstecz na światowe trendy, widać, że następuje ruch w stronę wygody. Legendarny Steve Jobs udowodnił, że biznesmen wcale nie musi mieć garnituru. Jego dżinsy i czarny golf stały się symbolem mężczyzny pewnego siebie, łatwo nawiązującego kontakt i gotowego na nowe osiągnięcia.
Bo to brutale. Tak prosty.
To jest prymitywizacja. Przykład Jobsa niczego nie dowodzi. Jest mnóstwo jego zdjęć w garniturze i krawacie. I jeszcze jedno: jeśli teraz ktoś wyjdzie przed publiczność w czarnym golfie i dżinsach, to dobra połowa publiczności natychmiast wyjdzie. Zgadnij dlaczego?
Bo ta „dobra połowa” jest głupia.
Niedługo to samo stanie się w Rosji, spójrzcie na młodzież...