Pamiętasz słowa swojej mamy z dzieciństwa? Wyprane pranie – wyprasuj je od razu! Ale zarówno matki, jak i my sami, po raz kolejny włączając żelazko, marzyliśmy o niemożliwym - przestać prasować! A teraz to się stało wiadome Naukowcy w ogóle tego nie zalecają!
Jednak porzucenie utrwalonego nawyku okazało się nie takie proste. Niejednokrotnie można usłyszeć od kobiet pytanie, czy można nie prasować pościeli? Spróbujmy odpowiedzieć na najczęściej zadawane pytania.
Czy Europa naprawdę odłożyła żelazo?
Stwierdzenie w naszym nagłówku, że Europejki przestały prasować pościel, nie jest przesadą, ale prawdziwym stanem rzeczy.
WAŻNY! Wiele krajów europejskich już dawno zaprzestało prasowania pościeli.
- Najlepsze hotele we Francji używają wyłącznie niewyprasowanej bieliznywyrażając troskę o zdrowie gości.
- Niemcy nie używają żelazek, mówiąc, że i tak się pomarszczy.
- W Wielkiej Brytanii również porzucili tę tradycję.
I nie tylko w Europie! Rzeczywiście gospodynie domowe w Kanadzie, Izraelu i wielu innych krajach zaczęły zapominać o żelazku po praniu.
Dlaczego go głaszczemy?
Dlaczego trzeba prasować pościel? Czy można tego nie robić? Po co marnować tak cenny przedmiot czasu, którego i tak zawsze jest mało? Przecież na czymś, co właśnie zostało wyprane, można spać spokojnie. Wiele kobiet zadaje sobie te pytania. A mimo to prasują przez dziesięciolecia.
Prasowanie uznawano za zabieg naturalny i absolutnie niezbędny. Argumenty za używaniem żelazka:
- pranie jest dezynfekowane;
- tkanina jest wypoziomowana;
- staje się przyjemniejszy w dotyku;
- materiał staje się trwalszy;
- zwiększa się pojemność prania;
- Im jest gładszy, tym łatwiej go zakryć.
Wierzono także, że obróbka cieplna pomaga w walce z mikroorganizmami, które kryją się wokół nas. Są niewielkich rozmiarów, ale bardzo szkodliwe, szczególnie dla osób cierpiących na alergie. Giną pod wpływem wysokiej temperatury. To jest główny powód, dla którego poddano obróbce pościel.
Czy nowoczesna pościel nie wymaga prasowania?
Skoro korzyści z obróbki cieplnej są ogromne, dlaczego naukowcy twierdzą, że nie jest ona konieczna, a czasem nawet Czy ta procedura jest szkodliwa?
WAŻNY! Naukowcy obiektywnie oceniają zmiany w rzeczywistych warunkach życia.
I znaleźli 4 poważne powody, aby uwolnić kobiety od tego typu prac domowych.
Pierwszy powód
Nie można powiedzieć, że wszy, kleszcze i pluskwy żyją dziś w każdym domu. Jeśli nagle je masz, oczywiście włącz żelazko! Oraz we wszystkich innych przypadkach zostaw walkę z mikroorganizmami nowoczesnym detergentom i częściej wietrz swoje łóżko!
Drugi powód
Zmieniła się technologia wytwarzania tkanin. I prasowanie może zniszczyć strukturę włókien. A wyprasowana tkanina staje się trwalsza. W tym stanie uniemożliwia przepływ powietrza. A to negatywnie wpływa na samopoczucie ludzi.
Trzeci powód
Niektóre nowoczesne tkaniny lniane nie wymagają prasowania.
- Jedwab. Jest to przyjemnie układająca się tkanina pochodzenia naturalnego. Dobrze chłonie wodę i parowanie, które organizm człowieka oddaje podczas snu. Naturalny jedwab nie gniecie się i jest łatwy w pielęgnacji.
- Perkal. Pościel wykonana z tej tkaniny służy bardzo długo, co najmniej dziesięć lat. Perkal, charakteryzujący się dużą gęstością i elastycznością, nie wymaga prasowania. Wystarczy wysuszyć poszwę i prześcieradło, aby zapobiec załamaniom i zagnieceniom.
- Satynowy żakard. Materiał ten wygląda i jest podobny do jedwabiu. Dlatego może z powodzeniem zastąpić jedwabną bieliznę. Dzięki bardzo skomplikowanemu splotowi nitek materiał jest bardzo trwały, odporny na zużycie i nie wymaga prasowania.
Czwarty powód
Zmieniły się urządzenia gospodarstwa domowego, które pomagają gospodyniom domowym. Obecnie Pojawiła się ogromna liczba pralek, które producenci zaczęli wyposażać w funkcję „łatwego prasowania”.. Dzięki temu możesz zaoszczędzić swój czas, rezygnując z ręcznego prasowania ubrań.
A co z łóżkiem dziecka?
Ale co z rzeczami dla dzieci? To ciągłe pytanie dla mam. Obróbka cieplna chroni przed zarazki!
Nie ma sprzeczności! Ubrania dziecięce nadal wymagają obróbki w wysokich temperaturach! Ale można to zrobić nie tylko za pomocą żelazka.
Dzieci rodzą się bez w pełni funkcjonującej regulacji temperatury. Jeśli założymy, że po wyprasowaniu tkanina rzeczywiście traci na jakości, to lepiej zachować ostrożność i zminimalizować wszelkie ryzyko.
WAŻNY! Pościeli dziecięcej również nie trzeba prasować, jednak do obróbki zaleca się użycie parowca.
Zapobiega kontaktowi gorącej powierzchni żelazka z tkaniną i jednocześnie dezynfekuje.
Kontynuuj głaskanie lub dołącz do Europejczyków?
Nie szukaj ostatecznej odpowiedzi na to pytanie. Każda kobieta daje go samodzielnie.
Jeśli nie możesz czuć się komfortowo, dopóki nie wyprasujesz wszystkich prześcieradeł i poszewek na kołdry, wyprasuj je!
Jeśli jednak czujesz, że długo nie możesz zasnąć, że nie możesz się całkowicie zrelaksować i odprężyć, zwróć uwagę na swoje łóżko. Być może na metce prania jest zakaz prasowania? W takim przypadku należy przerwać prasowanie lub zmienić komplet.
I oczywiście, jeśli nie masz czasu na dopracowanie wszystkiego, nie miej wyrzutów sumienia! Europejki nie prasują, Kanadyjki nie prasują i Ty też możesz!
Przeczytałem artykuł z zainteresowaniem. Żelazo. Nie prasować. Chcę podzielić się swoim nawykiem.Co mi pomogło, gdy byłem bardzo zajęty. A chciałam, żeby bielizna była idealna. Moja mama mi powiedziała. Tak to robiono w dawnych czasach. Po wypraniu pościeli, poszwy na kołdry i tyle. To, co jest prane, nawet majtki są zwinięte i ułożone w stos. Mąż wszystko zwinął, dzielnie pomógł i był z siebie dumny. Zostawiliśmy wszystko albo do rana, albo na dłuższy czas (jeśli w ogóle istnieje). Uderzam wszystko dłońmi i wyrównuję. przychodzi bardzo szybko. A potem płasko na suszarce. Możesz użyć liny, ale pociągnij ją mocniej. Pranie będzie idealnie gładkie, nie będzie potrzebne prasowanie.
Europejki też zazwyczaj korzystają z suszarek – jeśli ich nie załadujesz ponownie, nie musisz nawet prasować T-shirtów. Im bardziej wyrafinowana suszarka, tym mniej ubrań wymaga prasowania (nie mówię o bluzkach i koszulach). Najważniejsze jest, aby zaraz po zakończeniu cyklu zaopatrzyć się w całą bieliznę i ubrania. A podczas suszenia możesz ustawić wysoką temperaturę – bakterie nie przeżyją, tak jak po żelazku.
Nigdy nie prasuję pościeli. Nigdy mi to nawet nie przyszło do głowy. Lepiej kupić kilka kompletów dobrej tkaniny, wystarczy wyprostować ją w suszarce i będzie lepiej niż wyprasowana. I nie ma co się męczyć.
Nie prasowałam 20 lat...tylko sukienki, T-shirty, spodnie i potem parowcem...od 20 lat nikt w rodzinie nie umarł od niewyprasowanej pościeli, a ja zyskałam czas..
Nigdy nie prasowałam pościeli, całkowicie bezużyteczna i ciężka praca. Mam 60 lat. Mama też nie prasowała, babcia też. Okazuje się, że jesteśmy ludźmi przyszłości.)
Ha! A mój mąż prasuje go, kiedy ogląda piłkę nożną. I oboje są szczęśliwi. Olga P.
No cóż, wykształciło się całe pokolenie leniwych ludzi, dumnie piszących o swoich złych nawykach.
Ale nie chcę spać na zmiętej szmatce i nie chcę nakładać na siebie zmiętej szmaty. Dlatego wszystko prasuję i będę prasować, nawet jeśli setka naukowców doradzi mi inaczej. Naukowcy ci zmieniają zdanie kilka razy w ciągu roku.
Przestałam też prasować pościel i ręczniki, a składając pościel i ręcznik, spryskuję je wodą z butelki ze spryskiwaczem i szybko prostuję tkaninę rękoma. Składam go ostrożnie. A kiedy potem wyjmuję je z szafy na wymianę, zarówno pościel, jak i ręczniki są jak po wyprasowaniu.
Nie prasuję ubrań już od 20 lat. Kupuję dobre, wysokiej jakości - z perkalu lub satyny. Mama zawsze głaskała, a ja głaskałem na początku. Ale nowoczesna, wysokiej jakości pościel wygląda dobrze nawet bez prasowania. „I oszczędza czas i wysiłek.
Długo nie prasowałam. Brak czasu. I co za mania ciągnięcia wszędzie Europejczyków i Amerykanów! Nie uważam ich za wzorce do naśladowania.
Gdzie widziałeś to w Europie lub Afryce? Nosisz też niewyprasowane majtki.
Bycie niegrzecznym w stosunku do ludzi to zły nawyk, ale oszczędzam czas. Jest tyle ciekawych rzeczy wokół, że zamiast tego mogę głupio spędzać czas machając gorącym kawałkiem żelaza...
Możesz nawet sam wyprasować sznurówki do butów... Nie oddawaj centrum sterowania innym...
Prawo nie jest pisane głupcom; jeśli jest napisane, nie jest czytane; jeśli jest czytane, to nie jest rozumiane; jeśli jest rozumiane, nie jest rozumiane...
Dlaczego prasowanie ubrań nie jest złym nawykiem? Zły nawyk to prasowanie!! W 2000 roku zostałem zaproszony do pracy w USA. Początkowo pracowała w Nowym Jorku, potem przeniosła się do oddziału w Hartford, w sąsiednim stanie: ruch jest tam swobodniejszy, łatwiej jest poruszać się samochodem i nie stać w korkach jak w Nowym Jorku. Zaprzyjaźniłam się z miejscowymi dziewczynami, wieczorami jeździłyśmy razem na wakacje i dużo rozmawiałyśmy o tym, kto i jak prowadzi dom. Kiedy powiedziałam, że prasuję ubrania, nie zrozumieli, o czym mówię. Nie mają nawet żelazka w domu, nie jest im potrzebne: prasują tylko ubrania biurowe, ale wysyłają je do pralni, a stamtąd przynoszą wszystko wyprasowane na wieszakach. I nikt nawet nie zakłada, że trzeba prasować pościel, dżinsy, T-shirty i inną dzianinę. Umyte i wysuszone. wyjęłam go z suszarki, dokładnie wygładziłam rękoma, złożyłam i włożyłam do szafy. Od tego czasu robię wszystko dokładnie tak samo: nie prasuję, chociaż suszę na loggii na linach. Wieszam go ostrożnie, a następnie składam. I okazało się, że mam mnóstwo wolnego czasu, to było po prostu niesamowite. Rodzina cieszy się, że pościel i T-shirty stały się miękkie i pachnące, a nie płowe z żelazka.
Prawdę mówiąc, nie prasowałem ubrań od stu lat.
Odkąd zaczęłam mieszkać oddzielnie od rodziców, nie prasowałam ubrań. I tak to trwa już 30 lat. Wcześniej len był lniany, a len był twardy, a także go krochmalono. Bez żelazka nie ma mowy. Ale bawełna nic nie traci ani nie zyskuje na prasowaniu. Po co więc dodatkowe ruchy! Staram się też suszyć ubrania, żeby nie były zbyt pogniecione. Tkaniny stały się teraz tak interesujące, że po ich założeniu wydają się pomarszczone, ale na ciepłym ciele, zanim dojdziesz do pracy, wszystko jest w porządku. Rzadko wyjmuję żelazko
Czy po posypaniu i pozostawieniu w szafie nie śmierdzi pleśnią?
i w ogóle nie prasują koszul, spodni ani niczego.
po co zawracać sobie głowę bzdurami?
Nie noszą jeszcze szpilek i Louboutinów.
i też – co najciekawsze – nie myją butów.
ponieważ chodniki i drogi są czyste
Radzę opisać przyczyny itp. w następnym blogu.
A ja prasuję pościel. Ułatwia to przechowywanie w szafie. Wszystko jest równe, w stosie. Nawet poprawia mi humor, gdy w domu i szafach panuje porządek. Starałam się tego nie prasować, nie wychodziło, denerwowałam się. Prawdopodobnie jest to nawyk wchłaniany wraz z mlekiem matki. Mieszkałem z nią przez 60 lat, nie sądzę, że warto uczyć się na nowo.
I ja też. Staram się też nie prasować, ale nie, nie mogę. Prasuję wszystko oprócz staników i skarpetek. Nawet mój syn i mąż mają ubrania robocze.
Kiedy przestaniesz skupiać się na obcych krajach? Gdzie twoja własna godność? W Rosji jest pełno ludzi, którzy nie prasują pościeli. Inteligentni ludzie postępują tak czy inaczej, ponieważ jest to dla nich wygodne, a nie dlatego, że chcą być jak obcokrajowcy. Nie zaszkodzi byłoby to wiedzieć. Skąd ten podziw dla obcokrajowców? Szanuj siebie! Czy naprawdę nie ma głowy?
Łapaczu małp, nie rozumiem, dlaczego skierowałeś swoją wiadomość do mnie? Czy wiesz jak czytać? Gdzie widziałeś, że kiwam głową obcokrajowcom? Proszę, wskaż mi miejsce w moim poście, w którym nawołuję, aby się im pokłonić? Napisałem, że nie uważam Europejczyków, Amerykanów i innych za wzorce do naśladowania.Wygląda na to, że nie masz własnej głowy :) Jeśli rozumiem, to jest źle (C)
Od dawna wiem, że na Zachodzie są tylko ci, którzy się poddają...
Czyli nie trzeba prać: czerń nigdy nie jest brudna, a plamy na białym są ECO, można jeść z puszek i nie nakrywać stołu pięknymi naczyniami, trzeba je myć, nie trzeba też gotować - to strata czasu i wysiłku! Żal mi tych pań, one same siebie nie kochają...
i tam też chodzą do sklepu w piżamach, śpią w nich po nocy, pocą się i pierdzą, a potem idą do sklepu...
Wszy i pluskwy nie są mikroorganizmami! Mikroorganizmy to bakterie, wirusy, pierwotniaki itp.
Nadieżda, dlaczego mówisz o złych nawykach? Pościel zmieniana jest raz w tygodniu. Pierzemy codziennie, nasza koszula nocna jest zawsze czysta – maksymalnie 3-4 noce, potem się przebieramy. Nikt w rodzinie nie cierpi na choroby skóry. Maszyna myje. Następnie pranie jest starannie wieszane, suszone ubrania są wygładzane rękami i składane w ciasny stos. Po wyjęciu z szafy wygląda na wyprasowaną. A wolny czas, który jest znaczny, jeśli w rodzinie jest 3-5 osób, o wiele rozsądniej jest przeznaczyć na czytanie lub spacery. I spędzanie zbyt dużej ilości czasu i wysiłku na sprzątaniu ze szkodą dla kulturalnego wypoczynku, edukacji, komunikacji z przyjaciółmi itp. - to naprawdę zły nawyk. Autoafirmacja poprzez doskonale wyprasowaną pościel! Kogo to obchodzi? Zamiast sensownej rozmowy i nowej wystawy lub nagrodzonej Bookerem książki, pokażesz swoje prześcieradła znajomym?
Paprykowe, figi dziane tj. w ogóle nie wymagają prasowania.Jeśli nie pożyczasz ich nikomu i zmieniasz codziennie, to nie musisz ich prasować. Nigdy nie prasowałam i jestem całkowicie zdrowa, bo... człowiek potrzebuje czystości, ale nie sterylności. Nie mieszkamy w sali operacyjnej.
Inna, próbowałaś czytać książki zamiast prasować?
Łapacz małp, jesteś naszym patriotą! Dlaczego mówią tu o USA i Europie? Tak, bardzo proste. Bo stamtąd przychodzi do nas wszystko, co nowe. Pralki, parowce, nowe rodzaje tkanin niskogniotących. Nie produkujemy własnego sprzętu, nasze tkaniny są takie same jak 50 lat temu. Ale nawet bawełnę można poddać obróbce w taki sposób, że prawie się nie marszczy – i nie ma potrzeby stosowania materiałów syntetycznych. Dlatego amerykańskie i niemieckie gospodynie domowe porzuciły przed nami żelazko. I nie ma wstydu uczyć się czegoś rozsądnego, przydatnego, uwalniającego czas i oszczędzającego energię i energię. Bycie zakwaszonym patriotą jest haniebne i zabawne.
Może nie powinniśmy się myć
Prasuję. Dla mnie niewyprasowane to to samo, co nieprane. Jedyne czego nie prasuję to ręczniki frotte i majtki.
W USA nie ma nawet kuchni jako takiej. Wszystkie półprodukty. Nie ma więc sensu naśladować USA
Normalni ludzie noszą bawełnianą bieliznę.
Jesteś pewien, że te maszyny wypłukują cały proszek?
Czytam i jestem zdziwiona – prawie wszyscy już dawno nie prasowali ubrań. Przestałem prasować, kiedy skończyłem 65 lat – byłem zmęczony. Ale zarówno matka, jak i babcia zawsze głaskały. Miło widzieć czystą, wyprasowaną pościel. Bluzki, spodnie i rzeczy po wnukach zostały wyprasowane.Dlaczego bierzesz przykład z Europy - oszczędzają każdą złotówkę, więc nie prasują, a Pindos to w ogóle dziwny naród. Nie gotują, nie piorą i nie prasują. Koszmarrrrr. Dla mnie też przykłady...
Moja żona i ja w ogóle niczego nie prasujemy. To nie ma sensu!
Teraz w Rosji modne jest patrzenie na to, co robią w Europie czy Ameryce, a nasze rosyjskie tradycje od dawna prasowały ubrania przy użyciu kamieni, specjalnych desek (rubel i filc), potem pojawiły się żelazka opalane węglem. Nasza historia jest bardzo wspaniała, zawsze prasowali ubrania, ale Europejczycy byli brudni i nadal są, spójrzcie, jak się ubierają, ich ubrania są pogniecione, wyprane, mają źle uczesane włosy, ale ich pokoje nie są zbyt dobre, pokazują nam domy bogaczy, gdzie jest dom robotnika, tam jest czystość i porządek, a łóżko jest wyprasowane. Miałam koleżankę, która nie prasowała bielizny, prostowała ją i siedziała na niej oglądając telewizję, pościel wyglądała okropnie, ale nie błyszczała schludnością i czystością i była bardzo leniwa. Oto Twoja odpowiedź. Dlaczego nie prasują ubrań, bo są leniwi i niezbyt schludni.
Co, ktoś prasuje?! Po co?!
Nawet nie przyszło mi do głowy prasować pościeli.
Powinnaś też zacząć prasować ręczniki lub sznurowadła.:D
W ogóle nic nie prasuję.
Przestałam też prasować ubrania jakieś dwadzieścia lat temu i nie zauważyłam dużej różnicy pomiędzy wyprasowanymi ubraniami. Można by pomyśleć, że kiedy na nim śpimy, pozostanie tak samo wyprasowany. Po co więc te dodatkowe ruchy ciała? A teraz kupuję ubrania, które wyprałam, wysuszyłam i są jak nowe. Teraz prawie w ogóle nie używam żelazka i nie wyglądam w tych ubraniach gorzej niż ci, którzy je prasują.Po co porównywać z czasami starożytnych, tkaniny są teraz inne. I schludność nie ma z tym nic wspólnego.
Wiele zachodnich gospodyń domowych korzysta z suszarek do ubrań, mają one efekt prasowania i wysoką temperaturę. Oszczędzanie czasu na obowiązkach domowych to credo współczesnych Europejczyków, Amerykanów itp. Starałam się nie prasować pościeli, zarówno tej drogiej, jak i tańszej, ale nie mogłam się do tego przyzwyczaić, wszystko nadal wygląda (według mnie) nieestetycznie, czułem się niekomfortowo. I wtedy nagle uświadomiłam sobie, że kocham prasować, okazuje się, że jest to dla mnie pewien przystanek w czasie i psychiczna ulga: prasuję i słucham, czyli patrzę na coś dobrego, ciekawego, ważnego, przydatnego na komputerze.
och, a co z tobą w niewyprasowanych majtkach??(((
Nie prasowałam bielizny ani ręczników od ponad 20 lat. Pierwszy raz słyszę, żeby Europejczycy tak robili
Oprócz tego, że jest to całkowicie opcjonalne, oszczędzasz czas, wysiłek, nerwy i prąd.
Nie krochmalimy, nie prasujemy, nie pierzemy, nie żyjemy w legalnym małżeństwie, ale w tak zwanym „cywilnym małżeństwie”, nie jesteśmy mamą i tatą dzieci, ale rodzicem 1 i rodzic 2, i tak dalej, za Europą w dupie
ok, trochę więcej pościeli - można ją ładnie złożyć, ale chodzić w pogniecionych rzeczach jak bezdomni?? W ten sposób możesz położyć torebkę na talerzu, zjadłeś barszcz, torebkę wyrzuciłeś – nie myj talerza, próbowałeś?
Po co wrzucać wszystko do jednego worka? Nie miałam pojęcia, jak radzą sobie z praniem w Europie. Ale sam kiedyś wszystko wyprasowałem, nawet skarpetki (łatwiej je złożyć).I wtedy zdałem sobie sprawę, że głupio było marnować czas na fakultatywne zajęcia.
Pierzemy i prasujemy tylko bluzki i koszule męskie, jeśli zachodzi taka potrzeba, żyjemy w legalnym małżeństwie, jesteśmy normalnymi rodzicami swoich dzieci. Szanujemy kulturę europejską i przyjmujemy to, co nam się podoba. Na przykład zamiast prasować ubrania, zabieramy nasze dzieci (a teraz wnuki) do muzeów i przekazujemy im wiedzę z historii sztuki, aby pod tym względem nie były gorsze od Włochów. Czytamy z nimi książki i rozmawiamy o literaturze. Wyniki są godne: wszystkie moje dzieci i wnuki nie są ekonomicznymi klaunami, ale oczytanymi, inteligentnymi ludźmi. Swoją drogą, są nieskazitelnie czyste. A swoimi żelazkami cofacie się do średniowiecza.
Zdecydowanie musisz go wyprasować, w przeciwnym razie pewnego dnia nie będziesz mieć wszy, pcheł i komarów.
Mieszkam w USA. Co prawda po wysuszeniu ubrania prawie nie są pogniecione, ale to „prawie” nie jest zadowalające. Dlatego głaskałam, głaskałam i będę głaskać. A prasowanie nie zajmuje dużo czasu. Jest to oczywiście kwestia przyzwyczajenia i każdy dokonuje własnego wyboru. Osobiście uważam, że wyprasowana pościel pod koniec tygodnia wygląda świeżo i sprawia, że spanie na niej staje się przyjemniejsze.
Już dawno nie prasowałam pościeli. Mam trójkę wnuków. Każdy pogłaskał pierwszego. Ma 16 lat. Na drugim i trzecim nic. Druga wnuczka ma już 9 lat, trzeci wnuk 2,5 roku. Wszyscy są zdrowi i radośni. Bez problemu.
Nika zgadza się z ulgą psychologiczną. To nie jest zmuszanie się.
Siergiej, jeśli są tam tylko leniwi ludzie, dlaczego żyją o wiele lepiej od nas? Od dawna nie ma kolonii, wręcz przeciwnie, Europejczycy karmią miliony „uchodźców” z Afryki i Azji.I nikt nie chodzi głodny, dzieci się uczą, wyższe wykształcenie we Francji i Niemczech jest bezpłatne (w Niemczech nawet dla obcokrajowców) itp. A my, tak ciężko pracujący ludzie, mamy kraj, w którym miliony ludzi wciąż żyją bez bieżącej wody i kanalizacji.
Tina, wszy mogą przynieść dzieci z przedszkola czy szkoły, bielizna nie ma z tym nic wspólnego. Nigdy nie widziałem pcheł, a komary są w Rosji czymś rzadkim. Zniknęły nawet pluskwy i karaluchy. A spędzanie czasu na żelazku oznacza odciągnięcie go od ważniejszych rzeczy. Mówi się, że dzisiejsze dzieci czytają mało i niechętnie. Moje czytają wszyscy – dzieci i wnuki. Bo zamiast głupiego, niepotrzebnego prasowania, zwróciłam uwagę na ich rozwój, starałam się dać im coś ciekawego.
Valentina, przez pierwszy miesiąc prasowałam pieluchy, potem się poddałam. Dorosło troje dzieci, troje wnucząt. Nie ma w nich nic złego. To prawda, że uwielbiam hipoalergiczne detergenty do prania. Na przykład proszek dla niemowląt „Bocian”. A od kwietnia do listopada suszę ubrania na balkonie, na słońcu. To także dezynfekcja.
Nastya: „Nasza historia jest bardzo wielka” to zakwaszony patriotyzm. Przypomnieliśmy sobie: rubel, Valek! A więc był len, trochę szorstki i tak, bez żelazka - szorstki, nierówny. Mam nowe lniane prześcieradła, ale po egipskiej jedwabistej bawełnie nie podobają mi się. A dla niektórych zamiast używać żelazka, miło byłoby nauczyć się gramatyki. A pościel jest wyprasowana, ale gospodyni jest analfabetką, dla mnie lepiej jest na odwrót.
A nasza historia jest taka sama jak wszystkich innych: wojny, podboje, okrucieństwo, wyzysk, bieda, rozwarstwienie społeczeństwa na bogatych i biednych, samozadowolenie (jesteśmy najbardziej uduchowieni, najmądrzejsi, najbardziej moralni). Oczywiście, byli bohaterowie, były chwile jedności narodowej.To zdarzyło się każdemu. Czas zrozumieć, że konfrontacja między krajami i narodami jest drogą do zagłady ludzkości. Musimy się zjednoczyć i nie uważać się za lepszych od innych.
To jest jakiś nonsens. Jakich Europejczyków? Nawet w Rosji tylko kilka żelaznych ubrań. Ja nie prasuję, moja mama nie prasuje, a u babci nawet tego nie zauważyłam. Na studiach mieszkałam w akademiku z pięcioma dziewczynami, nikt mnie nie głaskał. A moja przyjaciółka nie prasuje. I nie dlatego, że będzie się dalej gniecieć, ale dlatego, że jeśli potrząśniesz mokre pranie przed powieszeniem, powieszysz je równomiernie, a potem równomiernie złożysz suche pranie, to nie będzie ani jednej zagniecenia.
Jako dziennikarz chcę dać autorowi radę: jeśli nagle pomyślisz, że wszyscy robią to samo co ty, to zanim to zadeklarujesz, przynajmniej przeprowadź ankietę w sieciach społecznościowych.
Julia, oto wyjaśnienie tematu jednym słowem. "Na Uniwersytecie"! Myślę, że ci, którzy studiowali na uniwersytetach itp. rozumieją wartość wolnego czasu i nie chcą go marnować na niepotrzebne wyczyny ekonomiczne. A mniej wykształcona część naszych rozmówców utwierdza się w kontemplacji, a nawet demonstrowaniu idealnego stosu prania w szafie. I absolutnie nie mam ochoty zaglądać do cudzych szaf. Lepiej porozmawiać o czymś ważnym.
Eleno, co twoja umiejętność czytania i pisania daje nam „niepiśmiennym gospodyniom domowym” i naszemu krajowi, zwłaszcza w ten sposób, cytuję: ale mamy historię jak wszyscy inni: wojny, podboje, okrucieństwo, wyzysk, ....
samozadowolenie (jesteśmy najbardziej duchowi, najbardziej moralni) itp. Lepiej więc prasować, a nie wykorzystywać wolnego czasu na takie „czytanie” swoim dzieciom i wnukom.
I każdy sam decyduje, czy prasować, czy nie!
Żelazko zużywa dużo energii, nawet nowoczesne. Obejmuje wszystkie zalety i wady. Oszczędności są na pierwszym miejscu, a prasujący po prostu nie mogą pozbyć się nawyku popisywania się przed sobą, rodziną i nie wiem jeszcze przed kim. Ale wszystko na tym świecie jest warunkowe i sami wymyśliliśmy konwencje. Uwolnij się.
Skąd pomysł, że w Europie nie prasują pościeli? Wielokrotnie nocowałem w apartamentach w różnych miastach Europy i nigdy nie spotkałem się z niewyprasowaną pościelą.
W Europie oczywiście prasują pościel, żaden porządny dom nie zapewni ci pogniecionych szmat. Ale drugie pytanie: „Po co zwalniać czas i do czego nie wystarczy? ” Aby surfować po Internecie, polub i opublikuj ponownie :)))
Od wielu lat nie prasuję bielizny, ale w zasadzie jest to sprawa każdego. Czasami śmieszy mnie, jak ktoś narzeka, och, mam górę niewyprasowanej bielizny, znowu cały wieczór spędziłam przy żelazku, mówię, nie prasuj i tyle, ale nie, nie może. Bardziej zainteresowały mnie majtki, po co je w ogóle prasować? Prasuję tylko niektóre bluzki i T-shirty
Bardzo proste rozwiązanie problemu: połóż niewyprasowane łóżko i połóż się. I dopiero potem zdecyduj, czy wstać i pogłaskać, czy tak pozostać. To wszystko.
Jeśli mieszkasz na wsi, nie musisz prasować pościeli, ponieważ jest ona suszona na zewnątrz.
Kiedy zdejmiesz go z lin, będzie jak odprasowany, wystarczy go tylko złożyć.
A jeśli jest zima... pranie pachnie świeżością - to po prostu cud!
Ale w mieszkaniach miejskich nie da się tak wysuszyć…nawet na balkonie.
Dlatego prasuję... niechlujowie i próżniacy nie prasują (nie dotyczy to babci).
Czytam komentarze i doszedłem do wniosku. Nasze kobiety są absolutnymi niechlujami w domu i w życiu codziennym. Potrafią wydać mnóstwo pieniędzy i wiele godzin, żeby ich twarz zabłysła. Pytanie dla kogo? Zewnętrznie wyglądają świetnie. Na przykład nienawidzę patrzeć na pomarszczoną bieliznę i ubrania. Nigdy nie założę koszuli z fałdami, paskami i strzałkami nie wiadomo skąd. Nie chcę wyglądać, jakby krowa mnie przeżuła i wypluła. W końcu jestem Rosjanką, ale zblazowanym Amerykaninem w spodniach w kształcie akordeonu i tarce z tyłu marynarki. A kobiety, które są niechlujnie ubrane, są na ogół obrzydliwe. Prasuję własne ubrania i zawsze je prasuję. Nie ufam mojej żonie. Od dzieciństwa jestem przyzwyczajony do robienia wszystkiego sam. Jeśli ludzie na Zachodzie nie prasują, to dlaczego produkują żelazka i stale je udoskonalają? Po cholerę robią deski do prasowania? W komentarzach pojawiają się sprzeczności: „Zaniosę do pralni, tam ją wyprasują”, potem „Pielę i tylko suszę, ale nie prasuję”. Drogie Panie, przestańcie się chwalić. A może piszesz prawdę, cóż, w takim razie twoi mężowie są albo pijakami, albo po prostu głupcami (delikatnie mówiąc).
Zawsze prasowałam pościel i ręczniki o wiele ładniej i lepiej. A są gospodynie domowe, o których mówi się: lenistwo urodziło się przed nimi - więc szukają dla siebie wymówki
Prasuję, a mieszkałam za granicą i prasowałam. Nawiasem mówiąc, oszczędzają nawet nie czas, ale prąd! Śpiąc na czymś wyprasowanym - wszystko doskonale rozumieją i nie wyrywają sobie żelazka z rąk! A w USA w apartamentowcach nawet nie instalują pralek w każdym mieszkaniu - czy my też powinniśmy to podziwiać?)))
Mila, dlaczego moja umiejętność czytania i pisania miałaby cokolwiek dawać niepiśmiennym gospodyniom domowym? Każdy ma teraz możliwość zdobycia dowolnej wiedzy. W sieci znajdują się zdigitalizowane zbiory najlepszych muzeów świata, nagrania najlepszych wykonawców. Są kursy na każdy temat. Korzystają z tego ci, którzy chcą się rozwijać, a ci, którzy są już z siebie zadowoleni, wolą spędzać czas na prasowaniu. Oczywiście są rzeczy w gospodarstwie, których nie można nikomu powierzyć, ale trzeba je zrobić samemu. Na przykład piekę ciasta przez wiele lat. Moi przyjaciele i krewni mówili, że bez mojego ciasta święta nie byłyby takie same. Ale to jest zupełnie co innego. Możesz ozdobić swój dom, szyć i robić na drutach, jeśli masz na to ochotę. A żelazo to anachronizm. Dali mi parowiec, więc teraz moje bluzki i spódnice nie potrzebują żelazka.
Antonina, osoby ceniące swój czas nie pieszczą. Życie jest krótkie i szkoda je marnować na niepotrzebne rzeczy. I powiedz mi, ile książek przeczytałeś w ciągu ostatniego miesiąca?
Ile ludzi, tyle opinii. Prasowałam bieliznę jako dziecko, dla całej pięcioosobowej rodziny, prasowałam na studiach, prasowałam na urlopie macierzyńskim, prasowałam całe życie i będę prasować bieliznę.Bo dla mnie to WAŻNE! Dla siebie! Wybieram czas na relaks przy prasowaniu, oglądanie ulubionego filmu, ciekawego programu (na szczęście jest teraz mnóstwo programów edukacyjnych), rozmowę z bliskimi, nie zostawiam mózgu gdzieś tam, w trzewiach żelaza... A poza tym, dawno, dawno temu czytałam, że spośród wszystkich prac domowych najwięcej kalorii zużywa się na prasowanie ubrań, więc to świetnie! I robisz coś pożytecznego i nie musisz biegać na siłownię, i to też jest czas... A kiedy dziecko było małe, on i ja recytowaliśmy na pamięć wiersze Korneya Czukowskiego w wyścigu, a potem mnożenie stół, Mendelejew itd.... Żyję swoim życiem i wybieram to, co mi się podoba, a nie to, co narzucają mi Europejczycy, Amerykanie i inni. Każdy naród ma swoje tradycje i kulturę.
Ostatnie badania japońskich naukowców wykazały, że prasowanie bielizny pościelowej i bielizny POgorsza jej właściwości higieniczne; wyprasowana pościel nie przepuszcza powietrza i pochłania wilgoć, co powoduje dyskomfort, alergie i podrażnienia skóry.
Próbowałem się zarejestrować, ale w ramce było niezrozumiałe wyjaśnienie: zabrakło niektórych słów, ale szkoda, temat jest ciekawy
Gdzie dokładnie próbowałeś się zarejestrować?
Zwolennicy prasowania w XXI wieku, kupcie sobie komplet normalnego lnu, a nie perkalu z targu, a zobaczycie, że po praniu nie jest on pognieciony. Podaruj sobie chociaż raz w życiu, zasługujesz na to)
Prasuję wszystko oprócz majtek. Pościel jest tylko dobra. Nie zasnę bez prasowania. Prasuję przed telewizorem. Podobają mi się schludne stosy w mojej szafie.Czytam wszystko przez przypadek, słyszałam, że wiele osób nie prasuje, ale dla takiej liczby osób…. Zawsze będę prasować tak długo, jak tylko będę mógł.
Tam, gdzie nie prasują, oszczędzają prąd. energia)), a gdzie nie oszczędzają, prasują. Mój krewny pracuje dla zamożnej rodziny w Nowym Jorku. Prasuje tam ubrania od 20 lat!!!!! I we Włoszech, w Irlandii i w Kanadzie!!!! Nie kłam
Moja babcia urodziła się pod koniec ubiegłego wieku. Przyjechała do mnie w odwiedziny, były lata 60., nie pamiętam dokładnie, chyba 1965 rok. Siedzieliśmy, piliśmy herbatę i rozmawialiśmy. Zaczęłam prasować pranie, a babcia powiedziała: głupia jesteś, złóż to porządnie, bez zmarszczek, złóż porządnie w stos, przykryj ręcznikiem i usiądź na nim, porozmawiamy później. Babcia była w dobrej kondycji, wszystko błyszczało, jej szmaty i ręczniki kuchenne były śnieżnobiałe. Od tego czasu nie zawracam sobie głowy bielizną. A pościel, obrusy, ręczniki i serwetki wyglądają, jakby były parowane przez jeden dzień na żelazku, więc wyprasowane. Tylko najważniejsze, żeby go nie wysuszyć i nie od razu wkładać do szafy, pozwolić mu stać na szafce nocnej przez jeden dzień. a potem do szafy. I niech dalej się martwią ci głupcy, którzy oskarżają mądre gospodynie domowe o lenistwo. Pióro nazwane na cześć Po prostu nie mają nic innego do roboty i mają mnóstwo dodatkowych pieniędzy. Niech spojrzą na licznik, bo żelazko zużywa dużo prądu. I siła. I czas.
Ale mój przyjaciel w Ameryce nie prasuje! A przyjaciele jej nie głaszczą.
W Europie tylko biedni nie prasują ubrań. Ci, którzy mogą, wynajmują służące, które sprzątają, piorą i prasują. Jedno z masowych dzieł migrantów.
We Francji w szkołach powszechne są epidemie zapalenia spojówek i wszy.
Podążaj za nimi, tymi, którzy lubią czytać o życiu innych ludzi w fajnych książkach, a będziesz szczęśliwy
Nie było prądu, żelazko się nie nagrzewało i przestałam prasować. Co prawda suszę ją na zewnątrz, potem trzeba od razu równo złożyć i włożyć do szafy, a potem można ją wyjąć jak wyprasowaną. Prasuję najpotrzebniejsze rzeczy, napięcie jest już w porządku.
A ja prasuję, czytam książki, pomagam też dzieciom, kiedy tylko się da, pracuję 5/7 i nawet nie rozumiem, co ma z tym wspólnego Europa, Azja itp. To mój dom, moja wygoda, moja rodzina i przynajmniej tutaj robię to, co uważam za konieczne. Mam 61 lat.
Ogólnie rzecz biorąc, praktycznie nie wiem, jak używać żelazka. Suknie wieczorowe i garnitury zanoszę do pralni chemicznej, gdzie są one porządkowane, ale na co dzień ja i mój mąż to głównie dżinsy i coś wygodnego, czego nie trzeba prasować. Prasowanie pościeli to generalnie bzdura, raz spałam wszystko było pogniecione. Chociaż... są pewnie takie, które całą noc spędzają w pozie śpiącej królewny. Dla mnie lepiej jest spędzać czas pożytecznie, rozmawiać z bliskimi, czytać, chodzić na spacery, uprawiać sport, a nie stać przy desce do prasowania.
Mieszkam w Ameryce od wielu lat, nie prasujemy bielizny i ubrań. Jeśli coś wymaga wyprasowania, oddajemy to do pralni – garnitury, sukienki. Niektórych ubrań nie można prać.
W naszym mieszkaniu znajduje się zarówno pralka, jak i suszarka, co znacznie ułatwia życie!
W naszym domu i w sąsiednim domu znajdują się również ogólnodostępne pralki i suszarki, a na miejscu pralnia i pralnia chemiczna: jeśli chcesz, umyj i wysusz sam, lub jeśli chcesz, oddaj to profesjonalistom. Ceny są rozsądne.
Pracuję jako pielęgniarka, wstaję o 4:30 rano, wracam do domu późno i bardzo zmęczona – czego mi więcej do prasowania! Musimy też przygotować obiad (nie z półproduktów, tylko z normalnych produktów! – ktoś napisał, że u nas nie gotujemy), więc na prasowanie po prostu nie ma już czasu. A takiej potrzeby nie ma: suszarka doskonale wygładza zarówno pościel, jak i ubrania.
Amerykanom nie można zarzucić nieostrożności, są zawsze świezi, nie śmierdzą potem, co często zauważyłem u niektórych w Rosji, noszą tylko czyste ubrania, choć czasami niewyprasowane. Więc co? Po co oceniać ludzi po ubiorze? To jest całkowicie błędne. W ogóle nie należy nikogo osądzać i każdy powinien mieć wybór, aby robić, co uważa za stosowne – jeśli chce, niech wyprasuje swoją bieliznę, jeśli nie chce, niech jej nie prasuje, dopóki to jest świeże.
Przykro mi, że w rosyjskich dyskusjach ludzie szybko stają się personalni i krytykują się nawzajem, oddalając się od tematu i popadając w stronniczość.
A jeśli ktoś teraz zarzuca mi „amerykanizm”, a podejrzewam, że tacy ludzie na pewno będą, to chcę z góry odpowiedzieć: jestem Rosjaninem i jestem z tego dumny, kojarzę się z językiem rosyjskim i rosyjską kulturą, NIE uważam, że Ameryka jest lepsza, ale myślę, że nie ma potrzeby przejmować zła z Zachodu, ale dobro warto adoptować. Posiadanie suszarki w domu pozwala zaoszczędzić czas na relaks, czytanie, gotowanie, spacery i inne ulubione zajęcia zamiast prasowania pościeli. Ale to tylko moja opinia.Ktoś pisze, że przy prasowaniu odpoczywa i relaksuje się, więc jest cudownie! Ale moja mama, nawet teraz w Rosji, gotuje, skrobi i prasuje całą bieliznę i nie może inaczej, chociaż skarży się na ból pleców... Ale woli wykonywać tę pracę, co mogę zrobić? Każdy decyduje sam. Najważniejsze, moim zdaniem, to nie osądzać się nawzajem i nie oceniać ludzi po tym, jak wyglądają i w co się ubierają.
Zawsze prasowałam i będę prasować, nie mogę spać na czymś, co nie jest wyprasowane, a w szafie wszystko jest schludne i równe.
masz też rajstopy nylonowe (jaka jest dla nich poprawna nazwa?) wyprasuj je...
Dobrze zrobiony!!! Zawsze prasowałam wszystkie wyprane rzeczy. Zawsze! Taka jest kultura życia domowego. A dorosły syn zawsze prasuje swoje rzeczy, zarówno w wojsku, jak i po. Jeśli chodzi o czas poświęcony na prasowanie, to wiem, jak go mądrze rozdysponować. Prasowanie daje emocjonalny nastrój, poczucie domu, spokoju i gospodyni. A niewyprasowane ubrania wyglądają na zużyte i nie ma obrazu zadbanej osoby.
No cóż, ktoś lubi się chwalić, że jest gospodynią, rozumiem to. No cóż, zajmij się tym, kto ci przeszkadza. Każdy sam zdecyduje co będzie dla niego najlepsze
Nie mogę spać na niewyprasowanej pościeli – masażer nr 2. Choć kupuję wysokiej jakości komplety, nie mogę powstrzymać się od ich prasowania.
Ktoś pisze różne bzdury i jeszcze mu za to płacą! Daję owację na stojąco! Czy ludzie naprawdę nie są w stanie sami zdecydować „być albo nie być”???? Nigdy nawet nie prasowałam dziecięcych pieluch i, o zgrozo, nigdy nie sterylizowałam sutków ani butelek, po prostu je myłam i myłam dobrze…. Prasowanie było uzasadnione, gdy prano ubrania w rzekach.Wolałabym spędzić ten czas lepiej – na przykład porozmawiać z dziećmi. Ale to jest moja osobista opinia i może absolutnie nie pokrywać się z opinią innej osoby...
Nigdy nie prasowałam pościeli i moja mama tego nie robiła. I nie dlatego, że ludzie z innych krajów robią to samo, ale dlatego, że uważam to za stratę czasu. Są też tacy, którzy nawet prasują bieliznę)))) każdy ma swoje błędy
Julia, nie zostałaś jeszcze nawalona przez swoje miłe gospodynie??? Mam trójkę dzieci i przez pierwszy miesiąc prasowałam pieluszki tylko dla pierwszego, a potem już tylko za radą babci. Zgłaszam. Wszyscy żyją, są zdrowi i radośni! Żelazko w domu istnieje wyłącznie do koszul. Wszystkiego najlepszego!
Tylko leniwe slobki nie prasują ubrań! Cóż, przechowywanie wyprasowanych rzeczy w szafie jest o wiele przyjemniejsze niż sterta niewyprasowanych rzeczy! Moja bielizna jest wykonana z najwyższej jakości satyny i nawet po wyprasowaniu wygląda o wiele atrakcyjniej! Leniwi ludzie śpią na syntetykach!
Ale alfonsi na satynie premium pokazują swoją wytworność, obrzucając innych wyzwiskami w Internecie. Dobrze wychowany, grzeczny, inteligentny...
Kiedyś prasowałam pościel przed telewizorem, ale teraz ani nie prasuję pościeli, ani nie oglądam telewizji (mam już dość tych słowików, a wiadomości w internecie są bardziej prawdziwe niż w pudełku zombie) . Absolutnie głupia strata czasu na bezużyteczne działania. Po wypraniu pranie wieszam równomiernie na suszarce, a następnie starannie układam w stos i każde kompletuję w poszewce na poduszkę, dzięki czemu komplety zapakowane w poszewkę zajmują mniej miejsca w szafie.Dla dobrego, wygodnego snu najważniejsza jest jakość tkaniny.
Głaskałam, głaskałam i głaskałam. To trochę jak medytacja połączona z oglądaniem filmu. Krochmalę także pościel i koszule męskie. Właściwie to jestem przestępcą!!!!!! :-))))) Ale jak miło położyć się na chrupiącej gładkiej powierzchni prześcieradła!!!
Spodobało mi się opakowanie na talerzu barszczu, rozśmieszyło mnie. Prasuję. Nawyk. Mam tego dość. Zacznę kupować właściwe rzeczy i przestanę robić te bzdury.
CZY RZECZY SĄ WYPRASOWANE?
Czy głaszczą koty i inne zwierzęta, w tym ludzi?
Przepraszam za naszego francuskiego?
Biedny język francuski... czy on jest za wszystko odpowiedzialny?
Ani petycja (która w tej sytuacji jest generalnie nie do przyjęcia), ani przeprosiny są tu jakoś nie na miejscu? ?
Czy wystarczy to zabrać na studia?
Julia, s’il-te-plaît, fais uwaga à toi. ?
Ojej! Uela!??
Czy wyszłam z plaży bez kapelusza panamskiego...?
W przypadku osób, których nie znasz, bardziej produktywne jest pisanie uelI (na you) ??.
Czy plaża jest świetna?
Nie zapomnij o kremie przeciw oparzeniom...
I lepiej zabrać kapelusz panamski: czy lepiej mieć spokojną głowę?
Do zobaczenia ?? na antenie...
A więc z obcymi dla ciebie... Filolodzy dalej prasują....?
Powiem szczerze, że prasowałam, potem przestałam, maszyna miała funkcję prasowania.Nawet po zepsuciu się tej maszyny nawyk nieprasowania pozostał. Chcę powiedzieć, że jest to świetna oszczędność czasu, dużo. Podobno nie masz nic do roboty i nie pracujesz, jeśli cały dzień prasujesz. Całkowicie prostuję pościel, a po wyschnięciu starannie ją składam i wszystko jest w porządku.
w rzeczywistości pościel można prać w pralce parą lub w wysokiej temperaturze, co całkiem dobrze zabija zarazki.
ale ogólnie wytykanie komuś, że ktoś się myli, jest bardzo głupie, życie każdego jest inne, podobnie jak rytm życia.
Czytałam książkę Notatki szarego uzdrowiciela, w której dziadek uzdrowiciel uczył ucznia, aby nie prasować pościeli, ponieważ pościel po obróbce cieplnej staje się martwa i nie oddycha. A to nie jest dobre dla zdrowia. A więc... każdy decyduje sam
Zapomniałem, czy prasowałem, czy nie, wygląda na to, że dawno nie zmieniałem pościeli. Przynajmniej pójdę się umyć.
Tak, w Europie prasują ubrania! Przynajmniej we Włoszech na pewno)) Używają go wszyscy panowie, których znam. A w Niemczech spotkałam się ze starą metodą „leniwego prasowania”: złóż prawie suche pranie pod ciężkim przedmiotem (moi znajomi używali akordeonu) i zostaw na dzień lub dwa.
Jeśli ktoś zasugerował Ci, że musisz prasować, po co mówić o wszystkich? Mam 53 lata i nigdy nie prasuję ubrań. Podoba mi się bardziej dotykowo i znajdę sobie coś, czemu będę mógł poświęcić swój czas. A co mają z tym wspólnego Europejczycy?
Nigdy nie prasowałam pościeli, już jako dziecko prosiłam mamę, żeby nie prasowała mojego kompletu. Tak mi się bardziej podoba, jest bardziej miękkie i przyjemniejsze w dotyku
Jestem zdecydowanie Niemcem))) Po co to prasować, skoro nadal się marszczy))) Może wraz z pojawieniem się dzieci moja opinia się zmieni, ale na razie tak jest)
Panie, ile agresji z błahego powodu... Tyle złej niewiedzy w poglądach na to, jak ludzie żyją poza granicami Rosji. Dlaczego nagle na przykład w Ameryce nie gotują? Czy w Europie nie prasują?
Głaskanie czy nie głaskanie jest sprawą całkowicie osobistą i całkowicie nieistotną, ale bycie niegrzecznym lub nie, złość się lub nie, wyrażanie złości i pogardy z jakiegokolwiek powodu jest niezwykle ważnym wyborem.
Marina, Twoja odpowiedź na temat @boga@ przyszła do mnie@
Jesteś pewien, że do mnie pisałeś?
Przepraszam, proszę, Olga, oczywiście, nie miałem na myśli ciebie
Oprócz żelazka jest też parowiec :), który świetnie radzi sobie z nowoczesnymi tkaninami – jeśli mówimy o prasowaniu ubrań.
Elena i inne brudne, niechlujne dziewczyny, powinniście się wstydzić, ale jesteście dumni z tego, że nie robicie kobiecych rzeczy! Pewnie jeszcze raz napiszą, że to robią, ale prasowanie nie jest konieczne. ahahaha. Rozwój kulturalny itp. to jest cudowne, nikt nie kwestionuje, ale porównanie gospodarki i rozwoju kulturalnego już mówi o degradacji Waszej, Waszych wnuków i dzieci! Źle zarządzana kobieta, to jest okropne i są z tego dumni)) Tłumaczenie rozmowy o tym, kto przeczytał, ile książek, jest ogólnie bzdurą najwyższego stopnia. Porównywanie nieporównywalnych rzeczy już wskazuje, że Twoje IQ jest niskie.żyjemy w XXI wieku i bycie zaniedbanym, NIEWYKONYWANYM akordeonem jest trudne) to samo, co trzymanie psa w domu i wrzeszczenie, jak tam fajnie i czysto, ale w rzeczywistości mnóstwo wieśniaków, którzy niewiele wiedzieli o zarazkach i psich infekcjach . Jak można trzymać w domu zwierzę, które będzie biegało po domu z brudnymi łapami, a ty chodzisz boso i nie krzyczysz, że myjesz mu łapki.. I nie chodzi tylko o łapy. .czytaj lepszą literaturę na temat drobnoustrojów itp. i nie o okrucieństwie. Może zrozumiecie, że nie chodzi o dobre tkaniny.. Przynajmniej o stronę estetyczną. Nie jesteście kobietami - jesteście najbardziej naturalnymi świniami, które wychowywały te same, nieprzyzwyczajone świńskie matki. Trzeba milczeć, a i tak o tym piszesz....
Drogi Siergieju,
Nie jesteś mężczyzną - jesteś prostakiem i tchórzem, który obraża obcych, chowając się za monitorem.
Najwyraźniej zostaliście wychowani przez tych samych niewykształconych i prostackich rodziców.
Zostaw historie o obowiązkach kobiety wobec żony, ale tutaj lepiej milcz.
A ja nie prasuję. Chociaż wielu moich znajomych żelaza. A oni mają po prostu góry bielizny do wyprasowania. I wyraz twarzy pasujący! Tak mówią: po prostu to wyprasuję i zacznę prasować od nowa. Biedni chłopcy.
Czy są jeszcze idioci prasujący pościel i ręczniki? Cóż, najwyraźniej nie mają gdzie spędzać czasu i energii. ? Flaga jest w ich rękach!
Nie prasowałam już bardzo długo. Po co? Po umyciu potrząsam i ostrożnie wieszam, to wystarczy. Jeśli pranie nie jest przesuszone, prawie nie różni się od prania prasowanego.
Jak można słuchać rad na temat bielizny od osoby piszącej „prześcieradło”?
Jak osoba pisząca „prześcieradła” może udzielać porad w sprawie bielizny?
Nie prasuję niczego, czego NIE da się wyprasować. Tylko ubrania, jeśli wyglądają na pogniecione. A przede wszystkim z parowcem, jest to wygodniejsze i lepszej jakości. Nie lubię zapachu spalenizny wyprasowanej pościeli. Jestem w prywatnym domu, suszę na zewnątrz, pranie pachnie świeżością, za nic nie zamieniłabym go na zapach wyprasowanej bielizny. A są tam najróżniejsze drobnoustroje - więc pojawiają się ponownie w ciągu kilku minut po prasowaniu. Czy moja teściowa w ogóle prasuje skarpetki? Żal mi mojego cennego czasu. Wydaję je na robótki ręczne.
Szkoda, że to nie rajstopy)))
Czy naprawdę nie ma już o czym pisać? i tyle żółci i złości!? NIE MARNUJ
MARNUJ SWOJE NERWY I CZAS...
Dziękuję za fajną odpowiedź!
Autor, „arkusz”, a nie „arkusz”!!!!!!
Ja też od wielu lat nie prasuję pościeli ani ręczników frotte...
Witam, mieszkam we Francji od ponad 40 lat.
Francuzki zawsze same prasują swoje ubrania lub powierzają je gospodyni.
Proszę nie pisać niczego o czym nie masz pojęcia.
Z wyrazami szacunku. Natalia
Przestań dyskutować o tych bzdurach. nie masz nic innego do roboty??? Kto wymyśla takie głupie dyskusje? I pozwalasz im
Jeśli nie wyprasuję pościeli, dostanę tiku nerwowego. Nie będę mogła spać w takiej bieliźnie. Czasami nie prasuję prześcieradła z gumką, ale nadal prasuję, gdy naciągam je na materac.